Ateny - ceny, kosztorys 5-dniowego wyjazdu
Do Aten trafiliśmy przypadkiem, jak w przypadku większości naszych city breaków. Jak to u nas wygląda? A no mniej więcej tak: „Ej, Dawid! Przeglądałam Pinteresta i jakoś przypadkiem trafiłam na stronę Ryanaira, a tam TAKIE loty! Co powiesz na Ateny? 😀 „. No i tyle 😀 W sumie spoko, bo każda nasza destynacja to w pewnym sensie niespodzianka. Dawid, jako ten bardziej opanowany w naszym związku, robi szybkie sprawdzenie, ile mniej więcej wyjdzie nas nocleg i wtedy podejmujemy decyzję. Ateny na pierwszy rzut oka wyglądały na całkiem sympatyczne pod względem ceny noclegów, atrakcji i reszty.
Czy rzeczywiście tak było? Cóż, jest jeden sposób, by się przekonać. Zapraszamy do lektury naszego tekstu, z którego dowiecie się ile kosztuje wyjazd do Aten.
Loty + dojazd i parking
- Katowice – Ateny – Katowice: 92zł/os.
- linia lotnicza Ryanair
- lecieliśmy tylko z bagażem podręcznym (obecne wymiary to 40x25x20)
- bilety rezerwowaliśmy 10 dni przed wylotem
- Parking na 5 dni w Katowicach kosztował nas 25zł/os. Z parkingu trzeba podejść pieszo na lotnisko, ale to są jakieś 3 minuty. W stronę lotniska to luz, gorzej, jak wraca się z ciepłego miejsca – tak, jak my z Aten. Nie dość, że szok temperaturowy przy wyjściu z samolotu, to jeszcze świadomość, ze trzeba przejść te parę minut, które wydają się wtedy wiecznością, nie polecamy 😀
= 117zł/os.


Ubezpieczenie podróżne
- Ubezpieczenie wykupione przez Rankomat. Niezmiennie, zawsze kupujemy przez rankomat. Dawid zajmuje się u nas ubezpieczeniem i jego kryteriami przy wyborze jest oczywiście cena, ale weryfikuje również podobne cenowo oferty. To znaczy, jeśli jakaś polisa jest załóżmy 5zł droższa, ale mamy w niej dużo większą kwotę ubezpieczenia, to wybiera tę droższą. Nie zagłębia się jakoś przesadnie w ten temat.
= 33zł/os.
Noclegi
- Nocleg mieliśmy w naprawdę mega fajnym i nowoczesnym hotelu. Skorzystaliśmy z promocji Bookingu na Black Friday i zabookowaliśmy nocleg w całkiem spoko cenie. W ramach tej ceny mieliśmy również śniadanie, którym można było się konkretnie najeść (szwedzki stół). Hotel nazywa się Boss Boutique Athens i znajdował się praktycznie w samym centrum miasta. Poza promocją, za 4 noce trzeba zapłacić około 600zł/os.
- Za 4 noce ze śniadaniami zapłaciliśmy: 108€ za całość, czyli za osobę: 104zł x 4 =
= 415 zł/os.

Transport publiczny
- przejazd autobusem X95 na trasie lotnisko-centrum w dwie strony: 5,50€ x 2 = 50zł/os.
- prom na wyspę Egina (ceny promów wahają się od 8,50 do 13,50 w zależności od firmy): 8,50€+9,50€ = 83zł/os.
- metro z centrum do Pireusu, skąd płynęliśmy na Eginę: 1,20€ x 2 = 11 zł/os.
= 144zł/os.
Jedzenie w restauracjach
- Na mieście jedliśmy głównie obiady i ewentualnie coś mniejszego wieczorem, jak souvlaki (punkt obowiązkowy w Grecji!). Śniadania mieliśmy w hotelu, więc to nam odpadało z kosztów w tej kategorii.
- Ateny poza sezonem są trochę tańsze, ceny w restauracjach nie są takie straszne (jak na realia krajów €).
- Więcej o tym, gdzie i co warto spróbować w Atenach będzie w osobnym wpisie.
= 150zł/os.


Zakupy w sklepach
- W sklepie najczęściej kupowaliśmy wodę i wieczorne przekąski (jak chipsy czy czekolada), które musimy definitywnie ograniczyć na takich wyjazdach 😀 Do tego zazwyczaj wpadało jakieś winko lub piwko
= 115zł/os.

Przykładowe ceny alkoholu i innych produktów w sklepie (Ateny 02/2022):
- Somersby 0,33l: 1,2€
- grecka wódka Ouzo 0,5l: 10€
- litrowa Coca-Cola: 1€
- 10 jajek: 3,50€
- ser Gouda (standardowe opakowanie): 1,80€
- szynka w plastrach (1 opakowanie): 2-3€
- Snickers, Bounty: 0,80€
- butelka wody 1,5l: 0,30€
- duże Pringlesy: 2€
*podane ceny to są średnie ceny z jednego z greckich sklepów




Zwiedzanie
- Byliśmy w dwóch miejscach, które naszym zdaniem są takimi must visit jeśli chodzi o Ateny. Pierwsze to Akropol, czyli najbardziej charakterystyczne miejsce Aten. Można tam też wejść za free, ale, cóż, nam nie było dane 😀 Zapłaciliśmy: 10€ = 46zł/os.
- Drugie miejsce, to Muzeum Akropolu. Na 3 piętrach znajdują się przeróżne znaleziska ze wzgórza Akropolu. Choć my jakoś szczególnie nie pałamy miłością do historii, to totalnie nie żałujemy, że tu byliśmy, a wręcz przeciwnie, było spoko. Tym bardziej, że nie często mamy możliwość zobaczyć w realu coś ze starożytności. Za wejście płaciliśmy: 5€ = 23zł/os.
- W sezonie, czyli od 1 kwietnia do 30 października trzeba się liczyć z tym, że ceny są 2x wyższe (czyli Akropol – 20€, muzeum – 10€). Dlatego polecamy odwiedzić Ateny poza sezonem, tak jak my – więcej będzie na jedzenie 😀
= 69zł/os.
Łącznie wyjazd do Aten na 5 dni kosztował nas:
~1043zł/os
Czy wydanie 1000zł na Ateny to dużo?
Cóż, na nasze polskie realia, owszem. Wydać 1000zł w ciągu niecałego tygodnia na 1 osobę? No na bogato..
Ale jeśli już mówimy w kontekście euro (1000zł=220€) , no to niestety musimy przyzwyczaić się do myśli, że to zawsze będzie dla nas dużo.
My już podchodzimy do euro z pewnym spokojem i rezerwą. Wiemy, że ten 1000zł to jest taka optymalna kwota, którą wydamy, jeśli chcemy coś z takiego wyjazdu mieć. Bo pewnie, można tu tylko przylecieć, kupować jogurty i suche bułki na śniadanie, obiad i kolację i całymi dniami siedzieć w hostelu. I mówić „Ah, te Ateny to nas tak mało wyszły!” Bo w tym przypadku jasne, wydamy malutko. Ale czy o to chodzi w takich wyjazdach?
Ateny naszym zdaniem nie były drogie – byliśmy w grudniu, czyli poza sezonem. Ceny zabytków były o połowę tańsze, pewnie ceny w knajpach też były niższe niż latem. Dlatego uważamy, że nie wydaliśmy dużo, a na pewno nie przepłaciliśmy. Wydawaliśmy na to, co dla nas ważne, nie przepieprzaliśmy hajsu na głupoty. A to, że nasza waluta jest jaka jest, cóż trzeba się z tym pogodzić, albo zacząć zarabiać w lepszej walucie 😀

