Gdzie zjeść w Budapeszcie?
W dzisiejszym wpisie zabieramy Was do Węgier. Będą same konkrety o gastro miejscach, które odwiedziliśmy podczas naszego 4-dniowego wypadu. Chcecie wiedzieć, gdzie zjeść w Budapeszcie? Oto nasze gastro polecajki!
Jeśli jeszcze nie byliście w Budapeszcie – wpadajcie na wpis BUDAPESZT PRAKTYCZNE INFORMACJE
Typowe dania węgierskie, które musisz spróbować
- Pörkölt – węgierski gulasz,
- Halászlé –zupa rybna – w lokalach najczęściej występuje wersja wywaru z karpia,
- Leczo – tradycyjne leczo to te przygotowane z samych warzyw,
- Langosz – drożdzowy placek smażony na głębokim oleju, taka szybka (ale nie lekka :D) przekąska,
- Kurtosz – in. kołacz węgierski – pieczone na wałku ciasto – puste w środku, przypomina komin. Kurtosze mogą być np. Z cukrem czy z polewą,
- Palinka – węgierska (mocna) wódka.
Gastland Bisztró Oktogon - płacisz raz i jesz, ile chcesz
Knajpka, która została nam polecona przez węgierskich znajomych, dlatego wiedzieliśmy, że musimy tam iść :D. To coś a’la szwedzki stół i przypomina to trochę miejscówki, gdzie kupuje się jedzenie na wagę. Każdy bierze co chce i ile chce ALE, w przeciwieństwie do jedzenia na wagę, tutaj płaci się tylko raz. Jest jedna stała kwota i je się, ile żołądek zapragnie 🙂
- Jedzenie głównie węgierskie, ale znajdziecie też kuchnie z różnych stron Europy.
- właśnie tutaj zjecie dania, które wymieniliśmy na początku wpisu, jak gulasz czy zupa rybna,
- ceny :
- Dni powszednie: 1990 HUF (ok. 25zł)/ osoba
- sobota, niedziela, święto: 2190 (ok. 28zł) HUF / osoba
- podane ceny pozwalają na dwie godziny jedzenia bez limitu,
- nie zawierają napojów,
- powyższe ceny obowiązują przy zamówieniu co najmniej jednego drinka na osobę,
- jeśli nie zamawia się żadnego napoju, dodatkowo do ceny doliczane jest 300 HUF (ok. 4zł) / osobę – tak więc, bardziej opłaca się coś zamówić i taką opcję Wam polecamy. Poza tym – co to za obiad bez kompotu? ;d
*ceny na dzień 14.11.2019
SZIMPLA KERT
- Miejscówka do której zapraszamy wieczorem na pogaduchy przy czymś mocniejszym.
- Jest to bar, w którym napijecie się praktycznie każdego alkoholu, a skoro już o alkoholu mowa.. To koniecznie skosztujcie węgierskiej dumy – wódki z zacieru owocowego- Palinki. Uprzedzamy, jest mega mocna. Rozpiętość alkoholu według źródeł internetowych to między 35 a 70%.
- Powierzchnia lokalu jest bardzo duża (ma kilka pięter). To, co nas najbardziej tutaj urzekło to oryginalny wystrój. Każde pomieszczenie wygląda inaczej, a jeśli będziecie mieli szczęście, to może uda Wam się nawet palić sziszę siedząc w wannie. Chyba nie musimy mówić, że to największa atrakcja tego miejsca 😀
PADTHAI
Choć była to sieciówka, nie mogliśmy przejśc obok niej obojętnie. Uwielbiamy „patataja” – jak to mamy w zwyczaju mówić :).
- Przez chwilę mieliśmy wyrzuty, że zamiast próbować lokalnych smaków wbijamy na azjatyckie żarcie, ale jak dostaliśmy swoje porcje, to jakoś nam przeszło 😀
- na duży plus jest to, że kuchnia jest przeszklona i można na żywo obserwować, jak przygotowywane są nasze dania
- wybiera się bazę + topping + sosy
- miejsce ma dobre opinie w necie, co przekładało się na spory ruch na miejscu (musieliśmy czekać jakieś 15 minut na wolny stolik)
- Ceny : od 1500 HUF (ok. 19zł); są też droższe dania, ale te najbardziej popularne/klasyczne były za 1500
- link
RETRO LANGOSH BUFE
- Będąc w Budapeszcie grzechem będzie, jeśli nie spróbujecie LANGOSZA
- Langosz to drożdżowy placek smażony na głębokim oleju
- Najpopularniejsze dodatki to ser (sour cream), tarty ser żółty, cebulka
- Budka jest niepozorna, ale mają tam duży wybór dodatków i spoko ceny,
- Ceny: najtańszy kosztuje 800HUF (10 zł) a na wypasie 1400HUF (18zł) – poniżej zdjęcie menu,
- Langosz był naprawdę dobry i nie, to na pewno nie jest zasługa tej ogromnej ilości oleju 😀 My wzięliśmy jednego na spółę i byliśmy pojedzeni
MADAL CAFE
- Knajpka, w której możecie na spokojnie napić się kawki, zjeść ciacho lub croissanta, a popołudniu nawet skusić się na obiad
- Do wejścia „zmusiła” nas ulewa, która zaskoczyła nas podczas zwiedzania, więc wybór tego miejsca był spontaniczny i przypadkowy
- My byliśmy tam w godzinach porannych i spędzało tam czasu dużo ludzi – jedni pracowali z lapkami, inni przychodzi na pogaduszki
- Taka o, przyjemna kawiarenka, jeśli macie ochotę pójść na kawkę to polecamy, ale nie jest to na pewno jakieś „wow” miejsce – po prostu miłe i przytulne miejsce
- Ładny, nowoczesny wystrój
- sieciówka– są 3 takie w Budapeszcie
KURTOSZE - Molnár's kürtőskalács
- kurtosz wygląda jak wydrążony walec, pieczony w specjalnym piecu, a następnie obsypany różnymi dodatkami np: cukier, cynamon, polewy, czekolada itd.
- ja jako typowy miłośnik słodyczy byłam zachwycona, pamiętajcie jednak, że są one bardzo słodkie 😀
- Dawid nie zdążył zrobić zdjęć – wiecie o co chodzi 😀