Co i gdzie zjeść w Atenach?
Moje wyobrażenie o Atenach (i ogólnie Grecji) sprowadzało się zawsze do Akropolu, sera feta, jogurtu greckiego i zorby. Dzisiaj jednak odpuszczam temat densów w stylu zorby i zwiedzaniu Akropolu, bo na tapecie jest jakże bardzo ważne jedzenie! 😀 Dzisiaj polecę Wam parę miejsc, gdzie warto zjeść w Atenach. Będzie m.in. o tym gdzie iść na pyszny jogurt grecki, zapiekaną fetę oraz czemu Dawid będąc w Grecji jadł włoski makaron. ’
A to wszystko przedstawiliśmy konkretnie, dodaliśmy też nasze indywidualne opinie o każdym z tych miejsc oraz ceny za dania, które jedliśmy. Resztę naszych kosztów znajdziecie we wpisie ILE KOSZTUJE WYJAZD DO ATEN
Miejscówki, które opisujemy w dzisiejszym poście:
- Street Souvlaki – greckie smaki, szybka przekąska
- LUKUMAΔΕΣ – najsłodsze pączki, jakie kiedykolwiek jedliśmy
- Byzantino Taverna – obiadowo, fajna zapiekana feta
- Delicious Souvlaki – szybka pita z mięsem
- Savvas – obiadowo, duże porcje
- Żółte budki z obwarzankami – fajna przekąska w trasie za grosze
- Stani – jak na jogurt grecki, to koniecznie tutaj
Street Souvlaki - szybka przekąska, można tu tanio zjeść
- Do Street Souvlaki dotarliśmy z polecenia jednej osoby z FB z grupy Podróżujące Cebule (jest to dla nas kopalnia wiedzy przed jakimkolwiek wyjazdem). Mini knajpka gdzie zjeść można słynne souvlaki, czyli w greckich mięsnych szaszłykach, które w Atenach znajdziecie na każdym kroku. Można kupić tam same szaszłyki, lub wersję na bogato, czyli w picie (zdjęcia poniżej). Są to takie mini kebaby, tylko zamiast tortilli jest mięciusi placek zwany pitą. W środku wiadomo, jakieś warzywka, sos + coś mniej oczywistego frytki.
- U nas się to świetnie sprawdzało – na jedzenie nie trzeba było długo czekać, cena spoko, duży wybór, trochę warzyw (że niby się łudziliśmy, że się zdrowo odżywiamy). 😀
- Oprócz powyższych próbowaliśmy tam też frytek z fetą. Jeśli lubicie frytki to spoko, ciekawe połączenie, ale żadnego szału to nie zrobiło. Ot, zwykłe frytki posypane fetą.
- Całe menu znajdziecie na stronie STREET SOUVLAKI
- Ceny: 1 pita: 2,60€-3,00€, frytki z fetą: 3,50€
Adres: Kolokotroni 30


NASZA OCENA:
- KARO: 5/5 – Spoko jest to, że jedzenie dostaje się w zaledwie kilka minut, ogromny wybór mięs i dodatków. Jadłam jeden z haloumi i był mega. No i cena, jest to miejsce, gdzie można tanio zjeść i jednocześnie całkiem porządnie się najeść.
- DAWID: 5/5 – Według mnie najlepsza knajpeczka w Atenach z typowymi souvlakami – zaufaj mi i odwiedź tę knajpkę! 🙂
ZAPŁACILIŚMY: 8€ = 36zł za 3 pity z souvlaki (to była nasza kolacja i byliśmy spoko najedzeni)


LUKUMAΔΕΣ (Lukumades) - supersłodkie pączusie
- Tu kupiliśmy najsłodsze pączki ever. I nie chodzi mi tu, że słodko wyglądały (choć w sumie…), tylko o poziom zawartości cukru 😀 Nazywają się loukoumades i są to typowe greckie pączki, najbardziej tradycyjne są polane miodem i posypane cynamonem.
Są to świeże malutkie pączki robione na miejscu z nadzieniem i polewą.
- Co jest w tych pączkach takiego niezwykłego?: To, że pączki są puste w środku, i to my sami decydujemy, jakie nadzienie i jaką polewę chcemy. Nasz wybór padł na nadzienie Kinder Bueno czy coś takiego i białą czekoladę (można było wziąć różne) i na polewę pistacjową.
- Na naszych oczach uśmiechnięta dziewczyna wstrzykiwała ogromną ilość cieplutkiego, lejącego się niczym czekolada z weselnych fontann, nadzienia do środka, na górę oczywiście drugie tyle polewy.
- Porcja, jaką się zamawia to 8 pączków. I tu dajemy minusa, bo te 8 pączków na nas dwóch to było kaloriowe samobójstwo. Tak się zasłodziliśmy, że aż nas zemdliło przez chwilę. Ale smak 10/10 😀 Do pączków można zamówić kawę lub herbatę, by trochę zneutralizować poziom cukru.
- Więcej znajdziecie u nich w MENU.
Adres: Eolou 21, na rogu z ulicą Agias


NASZA OCENA:
- KARO: 4/5 – ja jestem zachwycona tymi pączkami, duży wybór polew, jeszcze one są takie cieplutkie… Minus za to, że musieliśmy kupić osiem. Gdyby była taka możliwość wzięlibyśmy z 3, max 4.
- DAWID: 3/5 – jak wiadomo ja nie jestem fanem słodkości i dla mnie pączki + polewa to zdecydowanie za dużo. Jeśli ktoś tak jak my robi dużo kroków na wyjazdach to super opcja na podbicie energii 😀
ZAPŁACILIŚMY: 5,40€ = 25zł za 1 porcję (8 pączków)


Byzantino Taverna - obiad w greckim stylu
- Wizyty tutaj nie planowaliśmy w ogóle. Mieliśmy początkowo iść do knajpy obok, ale okazało się, że otwierają dopiero późnym popołudniem. Więc spontanicznie odpaliliśmy Google maps i obczajaliśmy, gdzie tu jest spoko miejscówka z dobrymi opiniami i cenami, oczywiście.
- Co jedliśmy?: Tak trafiliśmy do Byzantino, gdzie królowały dania greckie. Ja wzięłam sobie zapiekaną fetę, a Dawid, dalej nie wiem czemu, spaghetti bolognese. Twierdzi, że miał smaka na coś włoskiego 😀 A to podobno baby są dziwne…
- Ta moja feta może nie wyglądała zachęcająco (zdjęcie poniżej) – była to po prostu feta zapiekana w jakiejś oliwie z pomidorami, bez żadnych dodatków. Jak dla mnie spoko danie, nie było jakieś wymyślne, ale smaczne i wystarczyło, żeby się najeść.
PS W mapy wpiszcie Vyzantino, bo pod Byzantino wyskoczy Wam jubiler 😀
Adres: Kidathineon 18



NASZA OCENA:
- KARO: 5/5 – knajpka w uroczej dzielnicy Plaka, jedzenie spoko, duży wybór dań i ceny całkiem spoko jak na euro. Może ta feta to trochę nie moje klimaty, bo dość tłuste, ale jako nowe kulinarne doświadczenie super.
- DAWID: 4/5 – jedzenie całkiem dobre natomiast zdziwił mnie zbyt krótki czas oczekiwania na zamówienie – posiłki otrzymaliśmy po 10 minutach .
ZAPŁACILIŚMY: = 12,40€ = 56zł/ 2 dania (5,90€ spaghetti + 6,50€ feta)
Delicious Souvlaki - souvlaki na szybko
- Tu się super rozwodzić nie będę – jest to jedno z wielu miejsc w Atenach z souvlaki i pitami, o których pisałam na samym początku. Poszliśmy tu, bo było to niedaleko naszego hotelu, a my już nie chcieliśmy się zapuszczać nigdzie dalej w miasto. Było późno, a o tej porze już nie czuliśmy się tu do końca komfortowo. Porcje spore, miejscówka czysta, jedzenie spoko.
- Takich miejsc gdzie warto zjeść w Atenach souvlaki jest na pewno mnóstwo, więc jeśli będziecie koło jakiejś przechodzić, polecamy sprawdzić, jaką ma ocenę w mapach Google i na tej podstawie zdecydować, czy warto tu zostać.
Adres: Tsaldari 4


NASZA OCENA:
- KARO: 5/5 – bez zbędnego owijania, smacznie i spoko cena
- DAWID: 4/5 – świeże, smaczne i tanie – warto spróbować
ZAPŁACILIŚMY: 5€ = 25zł za 2 pity
Savvas - kuchnia grecka, fajny klimacik
- To knajpka z trochę wyższej półki cenowej, specjalizacja kuchnia grecka. Jak tylko usiedliśmy do stołu, elegancki kelner przyniósł nam karafkę z wodą. W duchu liczyliśmy, że opłata za obsługę nie będzie tu wywalona w kosmos 😀 (PS nie była jak coś)
- Co jedliśmy: Jeśli zastanawiacie się, gdzie zjeść w Atenach pyszną mousakę, polecam serdecznie spróbować jej w Savvas! Mousaka to popularna w kuchni greckiej zapiekanka na bazie bakłażana, pomidorów i mielonego mięsa. Dawid z kolei miał coś jakby ta pita, którą jedliśmy np. w Street Souvlaki tylko rozebrana na części i podana na talerzu.
Adres: Ermou 91




NASZA OCENA:
- KARO: 5/5 – duża porcja, grecka muzyka i ładny wystrój. Dla mnie super
- DAWID: 5/5 – cały talerz jedzenia – nawet za dużo, fajna obsługa i super klimacik
ZAPŁACILIŚMY: 20€ = 92zł za dwa dania
Koulouraki, czyli żółte budki z obwarzankami (kuluri)
Trochę wspominków z dzieciństwa..
Kuluri to takie greckie obwarzanki. Mi się zawsze obwarzanki kojarzą z dzieciństwem, kiedy dziadkowie wracali ze swoich rodzinnych stron i przywozili mi obwarzanki na sznurku, udawałam, że to są korale, tylko był zawsze 1 mały problem – niestety nie przechodziły przez głowę.
W Atenach natomiast jest to jeden duży „obwarzan”, który jest spoko, bo jest: a.) tani b.) smaczny. Najbardziej tradycyjny jest ponoć z sezamem.
Gdzie są te budki?: Sprzedawane są w takich rzucających się w oczy żółtych budkach. Jest ich dość sporo – szczególnie w takich ruchliwych miejscach, jak placach, przy wejściu do metra itd. Warto zjeść chociaż jedną, choć u nas na jednej się nie skończyło 😀
Ceny: 0,50€ = 2,25zł



NASZA OCENA:
- KARO: 5/5 – fajne do pochrupania w trakcie spaceru, 2zł za chwile przyjemności dla mnie ideolo
- DAWID: 5/5 Niby nic a jednak smakuje dużo lepiej niż w Krakowie 😀
ZAPŁACILIŚMY: 0,50€ = 2,25zł
Stani - gdzie warto zjeść jogurt grecki w Atenach
- Dlaczego musisz tu przyjść?: Stani to jedyny bar mleczny, który przetrwał w Atenach. W przeszłości ateńczycy przychodzili tutaj po mleko, jogurt czy na kawę z ciachem. Tak więc, Stani to miejsce z tradycją, w którym od 1931 nieprzerwanie produkowane są wyroby według niezmiennej receptury. Skoro działają od tylu lat, to chyba to coś znaczy, co nie?:D
- Spróbuj tego!: Jednym z takich top produktów tutaj jest jogurt grecki ( z mleka owczego) polany miodem i posypany orzechami i to właśnie na to zdecydowaliśmy się w Stani.
- na miejscu i na wynos: Super jest to, że można zjeść zarówno na miejscu, jak i na wynos. My wzięliśmy na wynos (zdjęcie po prawej), bo mieliśmy ochotę usiąść gdzieś w jakimś parku i nacieszyć się jeszcze słońcem ( za parę godzin musieliśmy być na lotnisku).
- ile to kosztuje?: za jogurt płaciliśmy coś koło 2€. Choć na zdjęciu nie widać, ta porcja była ogromna. Spokojnie na dwóch. Ogólnie nie jest tu super drogo, więc jeśli szukacie miejsca, gdzie tanio zjeść (i smacznie), to wpadajcie.
- Adres: Marikas Kotopouli 10




NASZA OCENA:
- KARO: 5/5 – niby „zwykły” jogurt, a jednak nie 😀 Mam trochę smutek, że poszliśmy tam w ostatni dzień, bo tak to pewnie byśmy popróbowali jeszcze innych dań.
- DAWID: brak oceny bo nie próbowałem, Karolina wszystko zjadła sama 🙁
- KARO: Ej nie było tak! Pytałam, czy chcesz spróbować ! 😀
No to, co i gdzie warto zjeść w Atenach już chyba wiecie? 🙂 Smacznego!
Dobra, to by było na tyle! Mamy nadzieję, że już wiecie co i gdzie zjeść w Atenach, a nasze polecajki Wam się przydadzą. Żeby w pełni przygotować się do wyjazdu do Aten polecamy zajrzeć do naszych innych wpisów z Aten 🙂