DUBAJ PLAN WYJAZDU
Zabookowaliście już loty, hotel i wydaje Wam się, że najważniejsze już za Wami? No niekoniecznie! Oczywiście, bez biletów lotniczych nigdzie nie zalecicie 😀 , ale jednym z najważniejszych punktów wyjazdów na własną rękę jest również dobre planowanie! Bez tego ani rusz, dlatego, z racji, że zajmuje ono sporo czasu chcemy Wam to ułatwić i podzielić z Wami naszym planem, który sprawdził się podczas pobytu w Dubaju. Znajdziecie tutaj również wskazówki jak dojechać? gdzie wysiąść? no i oczywiście co warto zwiedzić? Zobaczcie również wpis co musisz wiedzieć przed przylotem do DUBAJU oraz ile KOSZTUJE TYDZIEŃ W DUBAJU
Gotowi na plan wyjazdu ? No to ruszamy! Dubaj nadchodzimy !
Godzina "0" wybija !- ruszamy na lotnisko w Krakowie
Jest piątek godzina 7:00, a my z naszymi 20-litrowymi plecakami ruszamy w podróż- lot zaplanowany jest na godzinę 12:45.
- Mikołów-Katowice dworzec PKS – dojazd własny,
- Katowice dworzec PKS-Kraków Dworzec Główny – bus Interbus/Unibus ( autobusy odjeżdżają co 15 minut),
- Kraków Dworzec Główny-Port Lotniczy w Krakowie – Koleje Małopolskie (pociąg kierunek Kraków Airport).
O godzinie 10:30 meldujemy się na krakowskim lotnisku, szybka odprawa, kontrola bagażu, dokumentów i po paru chwilach możemy spokojnie usiąść, opróżnić trochę plecaki z jedzenia i czekać na nasz lot. Jeszcze tylko 6 godzin i zawitamy w cieplutkim Dubaju..
Jest godzina 20:25 lokalnego czasu ( W Polsce mamy wtedy 18:25) . Lądujemy na 3. największym lotnisku świata! Widok jest imponujący, a ilość samolotów na płycie lotniska jest nie do policzenia. Gdy mijają nasze zachwyty kierujemy się do metra. Znajdujemy najbliższą stację – ABU HAIL oddaloną od 2. terminalu o ok. 1,5km. Kupujemy tygodniowy bilet na stacji metra u pani w punkcie informacji (można również to zrobić w biletomacie, ale o tym w innym wpisie) i pędzimy do hotelu. Już jutro zaczynamy nasze wielkie zwiedzanie!
1. dzień : DUBAJ MARINA - PALM JUMEIRAH - JBR BEACH
DUBAI MARINA
Więcej o transporcie po Dubaju znajdziecie we wpisie: DUBAJ PRAKTYCZNE INFORMACJE
Wybraliśmy metro jako nasz sposób na przemieszczanie się po Dubaju. Dubajskie metro jeździ nad ziemią, dlatego jadąc, można już posmakować trochę dubajskich widoków. W przypadku przemieszczania do dyspozycji macie również: taksówki ( które jeżdżą za całkiem przyzwoitą opłatą) oraz wynajem samochodu. Docieramy do Dubai Mariny-nowoczesnej dzielnicy pełnej wieżowców:
Spacerując wzdłuż rzeki mijamy bardzo mało ludzi, jest to dobra okazja do porobienia mnóstwa zdjęć:)
PRZYSTANEK AUTOBUSOWY : JUMEIRAH BEACH RESIDENCE 1 LUB PRZYSTANEK TRAMWAJOWY: JUMEIRAH LAKES TOWERS
PALM JUMEIRAH
Kolejnym punktem naszej dzisiejszej wycieczki jest sztuczna wyspa w kształcie palmy – Palm Jumeirah. Aby dostać się na palmę, wsiadamy w tramwaj jeżdżacy wzdłuż Dubai Mariny . Przystanki znajdziecie bez problemu, ponieważ co jakiś czas pojawiają się kierunkowskazy wkazujące drogę.
Jedziemy tramwajem w stronę Al Sufouh i wysiadamy na przystanku Palm Jumeirah. Wychodząc na zewnątrz od razu zauważycie informacje jak dotrzeć do Monorail Station – stacji, z której odjeżdża wąskotorowa kolej, którą pojedziecie wzdłuż Palm Jumeirah aż do samego “czubka palmy” przy hotelu Atlantis. Nie zdziwcie się, ale droga do kolejki prowadzi m.in. przez nadziemny parking 🙂
Warto również patrzeć pod nogi: 😀
Wycieczka monorailem to koszt 15 AED/1strona lub 25 AED/ 2 strony platne na miejscu (tylko gotówka!) Jesli chodzi o komunikację miejską jest to jedyny sposób, w jaki dostaniesz się “na palmę”. Jadąc kolejką widoki nie są tak imponujące jak te, które można ujrzeć na zdjęciach robionych np. dronami- jesteśmy za nisko, by zobaczyć kształt całej palmy, jednak jadąc na pewno zrobisz “WOW” widząc jak tutejsi mieszkańcy wychodzą z domu wprost na plażę. Dom na palmie to zdecydowanie opcja dla tych najbogatszych. Niejedna znana gwiazda posiada tu swoją rezydencję. 😉
Podróż trwa około 10 minut. Przyjechaliśmy tu, aby zobaczyć 5-cio gwiazdkowy hotel Atlantis. Wzorowany był na hotelu o tej samej nazwie znajdujący się na Bahamach.
Znajduje się tam ponad 1500 pokoi, a jeśli ktoś ma ochotę na chwilę luksusu i marzy mu się noc w hotelu, to, w porównaniu do hotelu Emirates Palace (4.dzień), nie jest jakoś drogo, bo cena za 2-osobowy pokój to koszt „tylko” około 900zł (przykładowy pobyt w styczniu 2019). Turyści, którzy nie deycdują się na pobyt mogą chociaż w małym stopniu zasmakować luksusu tego hotelu- dla turystów udostępniona jest część, w której znajdują się sklepy i restauracje( m.in. jedna należąca do Gordona Ramseya), a także największy w Dubaju park wodny Aquaventure.
Po zasmakowaniu luksusu, wychodzimy, by podziwiać hotel od zewnątrz. Idziemy na spacer wzdłuż Zatoki Perskiej, cykamy fotki i wracamy “na ląd”. Na nas Palm Jumeirah nie zrobiła wrażenia. Było to jedne z tym miejsc, które ” trzeba zobaczyć”, bo jest charakterystycznym punktem na mapie Dubaju. … no dobra! Teraz kierunek Dubai Marina, a stamtąd rzut beretem i jesteśmy na JBR Beach!
JBR BEACH
wstęp : darmowy
Wieczór spędzamy na Dubaj Marinie i pobliskiej plaży Jumeirah Beach Residence (JBR Beach) spacerujac wzdłuż Zatoki Perskiej.
PRZYSTANEK AUTOBUSOWY: JUMEIRAH BEACH RESIDENCE 1 lub PRZYSTANEK TRAMWAJOWY: JUMEIRAH LAKES TOWERS
2. dzień : DEIRA - JUMEIRAH PUBLIC BEACH
DEIRA
W drugi dzień postanowiliśmy zobaczyć Dubaj z innej strony- tej bardziej arabskiej. Jeśli mcie ochotę zobaczyć jak wyglądają typowe arabskie targi (złota-Gold Souq, tkanin-Textille Souq czy przypraw-Spice Souq) oraz zobaczyć więcej „tutejszych” to koniecznie wybierzcie się do Deiry!
Po opuszczeniu stacji metra skierowaliśmy się w stronę Dubai Creek , skąd odpływają abry (tutejsze łódki), które za 1 AED przetransportują Cię na drugi brzeg. Mega tania atrakcja, z której zdecydowanie warto skorzystać. Byliśmy prawdopodobnie jedyni turystami na naszej abrze- zdecydowana większość to byli tutejsi mężczyźni, którzy potrzebowali po prostu dostać się na drugi brzeg.
“Rejs” trwa ok. 5 minut. Wysiadamy i naszym oczom ukazuje się polecana przez wielu lodziarnia Geewin Cafe. To tutaj spróbowaliśmy lodów z wielbłądziego mleka. Ta chwila przyjemności kosztuje nas 35 AED za jeden mały kubeczek, ( wybieracie 3 smaki – my pokochalismy wielbłądzie mleko, daktyle oraz ferrero roche -pychota!) . Do wyboru jest jeszcze mniejszy kubeczek za 30 AED – wtedy możecie wziąć dwa smaki. Zdecydowanie warto zaszaleć i wypróbować tych lodów.<3
Kolejnym punktem naszej wycieczki były tutejsze targi (Souk). Z każdego straganu/sklepu słyszymy zachęty do wejścia i zrobienia zakupów. Wszędzie daktyle, przyprawy, wszelkiego rodzaju orzechy. Skuszeni widokami gór daktyli wchodzimy do jednego ze sklepów. Od razu podchodzi do nas sprzedawca, który zaczyna częstować nas przeróżnymi czekoladkami – z daktylami, orzechami, w białej czekoladzie, mlecznej… ah raj!
Skoro “jesteśmy na wakacjach” postanowiliśmy kupić kilka tutejszych smakołyków.
METRO (zielona linia) : AL GHUBAIBA
JUMEIRAH PUBLIC BEACH
wstęp : darmowy
Wsiadamy w metro w kierunku naszego hotelu. W planie mamy dzisiaj jeszcze jedną atrakcję – słynny hotel BURJ AL ARAB, którego określa się jako jedyny 7-gwiazdkowy hotel na świecie) i plażę znajdująca się obok- JUMEIRAH PUBLIC BEACH. Zanim powstał hotel Emirates Palace ( który odwiedziliśmy w 4.dniu) to właśnie Burj Al Arab był najbardziej luksusowym hotelem świata. Ah znowu te NAAJ…
PRZYSTANEK AUTOBUSOWY : BURJ AL ARAB ( M.IN. X28,88)
dzień 3. BURJ KHALIFA-DUBAI MALL-TAŃCZĄCE FONTANNY
BURJ KHALIFA
Dzisiaj jest nasz najbardziej wyczekiwany dzień – wjazd na Burj Khalifę! Wysiadamy z metra i kierujemy się w stronę Dubai Mall-największej galerii na świecie. (oznakowanie jest bardzo czytelne, na pewno się nie zgubisz). Wejście do Burj Khalify znajduję się wlaśnie w tej galerii. Do wyboru mamy dwie opcje wjazdu :
- na 124. i 125. piętro (tzw. At the Top),
- na 124,125 oraz 148 piętro (tzw. At the Top Sky).
Ceny biletów (http://burjkhalifa.ae/en/index.aspx):
- At the Top: 135 AED / 210 AED
- At the Top Sky: 370 AED/ 525 AED
My skorzystaliśmy jeszcze z innej opcji 🙂 Skontaktowaliśmy się z Kasią mieszkającą w Dubaju, która za 140AED/os. umożliwiła nam wjazd na 124. piętro do strefy VIP.( Cena jest jednakowa zarówno przy wjeździe do południa jak i wieczorem). Dwie zasady wejścia dla vipów:
- nie wchodzimy z plecakami,
- ubieramy długie spodnie/spódnice.
Poczuliśmy się rzeczywiście jak “VIPY” : żadnych kolejek, żadnych ludzi, dużo czasu na spokojne zrobienie fotek no i kawka (a także zimne napoje) przy pięknym widoku na Dubaj <3
Jeśli chcesz namiary na Kasię- napisz do nas na priv. 🙂
Wjazd na Burj Khalifę jest jedną z dwóch atrakcji, za którą musieliśmy zapłacić. Wszystkie inne atrakcje z naszego planu podróży są darmowe 🙂
DUBAI MALL
Wychodząc z Burj Khalify przechodzimy przez korytarz, w którym możemy obejrzeć zdjęcia i makiety na poszczególnych etapach budowy. No dobra, NAJwyższy budynek zaliczony, więc teraz czas na NAJwiększą galerię handlową świata.
Czego nie można przegapić:
- lodowisko – tak, Emiratczycy też potrzebują namiastkę zimy;D,
- akwarium z „rybkami”,
- wodospad.
TAŃCZĄCE FONTANNY
Koniec tego shoppingu! Wychodzimy na zewnątrz, gdzie znajdują się słynne Tańczące Fontanny. W określonych godzinach co pół godziny fontanny “ożywają” i naszym oczom ukazuje się przepiękna gra świateł , wody i muzyki. Patrzymy jak zaczarowani na ten pokaz. który trwa niestety zaledwie kilka minut ( jedna piosenka). Dzisiejszy wieczór spędzamy przy fontannach, oczekując co pół godziny na kolejny “show”. Rozkład godzinowy pokazów LINK):
A tak wyglądają fontanny za dnia – podczas pokazu o 13:00:
METRO ( czerwona linia) : BURJ KHALIFA/DUBAI MALL
4. dzień : ABU DHABI : EMIRATES PALACE, MECZET SZEJKA ZAYEDA
Dzisiaj przed nami wycieczka do sąsiedniego emiratu, do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Abu Dhabi. Dojeżdżamy metrem do Deiry, przechodzimy przez ulicę i już jesteśmy na dworcu autobusowym przy stacji Al Ghubaiba. Stamtąd odjeżdża bezpośredni autobus do Abu Dhabi E100 . Autobus odjeżdża co około 15 minut. Nie sugerujcie się jednak rozkładem-mimo że autobusy rzeczywiście podjeżdżają regularnie, to autobusy odjeżdżają jak chcą (przynajmniej tak było podczas naszej wycieczki).
Bardzo miłym widokiem były dwie kolejki do autobusu-osobno dla kobiet i mężczyzn. Kobiety oczywiście były wpuszczane jako pierwsze. ( nie było problemu jednak, żeby Dawid stanął razem ze mną w kolejce dla kobiet- kierowca widząc, że się znamy wpuszczał nas oboje ). Na zdjęciu również widać, że w “kobiecej kolejce” jest kilku panów.:) Jest bardzo prawdopodobne, że stając w kolejce, nie załapiesz się do pierwszego autobusu – do Abu Dhabi, szczególnie rano jeździ bardzo dużo ludzi, więc trzeba cierpliwie czekać na swoją kolej.
BILETY : Przejazd w obie stron kosztuje 50 AED, niestety na ten przejazd nie obowiązuje bilet tygodniowy-należy doładować kartę na tę kwotę, kierowca odbija nam kartę w biletomacie przy wejśćiu do autobusu.
METRO (zielona linia) : AL GHUBAIBA
EMIRATES PALACE
wstęp : darmowy
Łapiemy taksówkę ( w Abu Dhabi taksówski są koloru srebrnego) spod dworca i jedziemy zobaczyć najbardziej luksusowy hotel świata . A oto przelicznik w taksówkach:
- 5 AED – “trzaśnięcie drzwiami” czyli tzw. flagfall,
- 1,82 AED / km,
- 12 AED – minimalna kwota, jaką musisz zapłacić,
Dojeżdżamy pod same drzwi hotelu ( przepraszam, PAŁACU), ktoś otwiera nam drzwi taksówki, a my już czujemy się jak bogacze. Idziemy do hotelu i tu kolejny pan otwiera nam drzwi. Pewna część jest dostępna dla turystów, zdecydowanie warto wejść i choć przez chwilę poczuć się wyjątkowo 😀
Przed hotelem jest równie pięknie: idealnie wystrzyżona trawa, fontanny i imponujące schody prowadzące do hotelu.
TAXI : Emirates Palace – Meczet Szejka Zayeda : 46,50 AED
MECZET SZEJKA ZAYEDA wstęp: darmowy
Meczet był drugim miejscem, po Burj Khalifie, na którym nam najbardziej zależało podczas wyjazdu. Meczet ten jest jednym z NAJwiększych na świecie ( chyba Was to już nie dziwi?;) ) Zdjęcia w internecie robiły wrażenie. Meczet jest cały z białego marmuru, wszędzie pięknie.. Wyobraźcie sobie, że w meczecie może jednocześnie modlić się nawet 7 tysięcy ludzi, a cały meczet może zmieścić około 40 tysięcy.
W meczecie obowiązuje odpowiedni dress code. Panowie muszą mieć długie spodnie i koszulki zakrywające ramiona. Panie muszą dodatkowo mieć zakrytą głowę, ręce oraz zrezygnować z obcisłych spodni. Przed samym wejściem do meczetu jest obowiązek ściągnięcia butów. Są przeznaczone do tego specjalne szafki(są one niezamykane).
Mimo mojej długiej spódnicy do ziemi, dyskwalifikowała mnie do wejścia bluzka na ramiączkach oraz odsłonięte włosy. Ale… dla mnie to nie był żaden powód do smutku – wchodząc na teren meczetu przechodzi się przez specjalne pomieszczenie, gdzie :
- odbywa się kontrola bagażu oraz osobista– dokładnie taka jak na lotnisku!;
- kobiety otrzymują abaję ( nie musisz zostawiać żadnego dokumentu pod zastaw). Dzięki niej mogłam przez chwilę poczuć się jak typowa arabka. Super przeżycie.
Wszystko jest super oznakowane, nie ma szans, żeby się zgubić.
Ubrana w abaję wychodzę na zewnątrz, gdzie czeka na mnie Dawid ( oczywiście były dwa oddzielne pomieszczeni-dla kobiet i mężczyzn).
Nie obyło się też tutaj bez czegoś NAJ.. Znajduje się tutaj NAJwiększy dywan świata. Kosztował on prawie 6 mln dolarów, a przy jego tkaniu pracowało ponad 1200 osób!
Nasz dzień w Abu Dhabi po mału dobiega końca. Planując wyjazd, ( jeszcze w Polsce) chcieliśmy pojechać do Yas Marina, gdzie znajduje się tor Formuły 1. Jednak stwierdziliśmy, że jest to najmniej interesująca nas atrakcja,a że czasu za dużo nie był zdecydowaliśmy odpuścić szybkie wyścigi na torze, jednakże… jest na naszej liście miejsc do odwiedzenia przy kolejnej wizycie w ZEA ( kto wie,może trafi nam się za jakiś czas jakaś kilkunastogodzinna przesiadka w Dubaju? )
Szczęśliwi wracamy taxi na dworzec autobusowy w Abu Dhabi, gdzie już czeka na nas autobus do Dubaju.
TAXI : Meczet Szejka Zayeda – dworzec autobusowy : 42 AED
Jak widzicie na zdjęciu, autobusy jeżdżą bardzo często i nie trzeba się spieszyć na konkretny o konkretnej godzinie. Autobusy kursują do około 24:00.
5. dzień : DUBAI FRAME - MALL OF THE EMIRATES - SAFARI DESERT
DUBAI FRAME
Dubai Frame to (uwaga!) NAJwiększa na świecie rama. Otwarta w 2018 roku przyciąga do siebie mnóstwo turystów. Za 50AED można wjechać windą do góry i przejść się szklanym mostem (górną częścią ramy) oglądając pod sobą Dubaj z wysokości 150 metrów.
My nie zdecydowaliśmy się wchodzić do środka- mieliśmy w głowach jeszcze widoki z Burj Khalify, które zdecydowanie były bardziej imponujące niż sławna rama. Porobiliśmy zdjęcia i jedziemy dalej!
METRO (czerwona linia ) AL JAFFILIYA
MALL OF THE EMIRATES
Wsiadamy do metra i wracamy w stronę Mall of the Emirates, równie sławnej co Dubaj Mall, galerii handlowej w Dubaju. W Dubai Mall było lodowisko, no to i Mall of the Emirates musi się czymś wyróżniać. Tym CZYMŚ jest sztuczny stok narciarski. Mamy mieszane uczucia.. na dworzec 40 stopni, a tu ludzie poubierani w kurtki i kaski śmigają na nartach. Sanki, orczyki, śnieg… gdzie my jesteśmy??
METRO (czerwona linia ) : Mall of the Emirates
SAFARI DESERT 75 AED/os.
Z zimowych klimatów wracamy do rzeczywistości. Wychodzimy z galerii i od razu bucha na nas gorący powiew powietrza. Czas nas goni, musimy szybciutko przejść na drugą stronę ulicy do Lulu Hypermarket, który jest naszym miejscem zbiórki na Safari Desert. Wycieczkę wykupiliśmy jeszcze w Polsce przez Groupon Dubai .W dniu wyjazdu otrzymaliśmy sms z potwierdzeniem godziny odjazdu oraz numerem telefonu do kierowcy i numerem rejestracyjnym busa.
No dobra, wsiadamy do małego busika. Bus jest cały załadowany. My umiejscawiamy się obok siebie i zaczynamy godzinną podróż na pustynię. Tam już czekają na nas terenowe samochody, które zabierają nas na ekstremalny ( przynajmniej dla mnie ;d) przejazd po pustyni. Była to zdecydowanie najfajniejsza atrakcja wycieczki. W cenie mieliśmy również:
- jazda na wielbłądzie,
- tzw. sanboarding- czyli zjeżdżanie z wydm na desce,
- tatuaże z henny,
- powitalna arabska herbata ( tzw. karak tea),
- daktyle,
- nielimitowana ilość wody i gazowanych napojów,
- arabskie stroje, w których można było zrobić sobie zdjęcia,
- przekąski,
- kolacja.
Czas umilała nam arabska muzyka oraz pokazy tańca brzucha i tańca z ogniem. Cała wycieczka trwała 6 godzin. Za niecale 80zł mogliśmy się najeść do syta ( był szwedzki stół) oraz spędzić wieczór pełen atrakcji. Polecamy!
6. dzień : MADINAT JUMEIRAH - JUMEIRAH PUBLIC BEACH
MADINAT JUMEIRAH
wstęp: darmowy
5-gwiazdkowy resort położony tuż przy Burj Al Arab. Znajduje się tu również bardzo klimatyczny targ. Mało ludzi, widoki piękne. Poczuliśmy się tu jak w innym świecie. Zobaczcie sami:
PRZYSTANEK AUTOBUSOWY: BURJ AL ARAB ( m.in. X28, 88)
JUMEIRAH PUBLIC BEACH wstęp : darmowy
No i nastał ten dzień, kiedy nareszcie idziemy na PLAŻING-KĄPANING! Przynajmniej taki był plan… Spacerkiem idziemy na plażę Jumeirah Public Beach, już nie możemy doczekać się, aby wskoczyć do wody, a tu niespodzianka- czerwona flaga. Z powodu dużych fal nie można było wejść do wody dalej niż do kolan. Porobiliśmy więc tylko trochę fotek i szukamy innej plaży, a co!
Wylądowaliśmy na plaży w pobliżu Dubai Mariny – JBR Beach. Godzina 17:00 pełen chill plażing-kąpaning zaliczony! <3
JBR BEACH
PRZYSTANEK TRAMWAJOWY : JUMEIRAH LAKE TOWERS
7. dzień : LA MER BEACH
La Mer Beach
wstęp: darmowy
W ostatni dzień zawitaliśmy na jeszcze inną plażę –La Mer. Znajduje się ona spory kawałek od centrum, ale zdecydowanie warto było! Plaża w zupełnie innym klimacie niż dwie poprzednie. Mnóstwo rysunków na budynkach, pełno kolorów, światełek i wypasionych samochodów. Pełen chillout 😀
PRZYSTANEK AUTOBUSOWY : CENTURY PLAZA (X28,88)
dzień 8 : JAK OPÓŹNIŁAM START SAMOLOTU O 25 MINUT...
Nasz tydzień w Dubaju dobiegł końca … o godzinie 7:45 mamy samolot do Krakowa. Jest to o tyle niefortunna dla nas godzina, że metro zaczyna jeździć dopiero o godzinie 6:00. Nie mamy innego wyjścia – jedziemy taxi, za którą zapłaciliśmy 40 AED zamiast 80 AED ! Skąd taka cena? O tym, jak zaoszczędziliśmy napiszemy Wam w poście dotyczącym kosztów naszego wyjazdu 🙂
Szybka kontrola bagażu, dokumentów, wezwanie do gate’u i już prawie siedzimy w samolocie, no właśnie, prawie…. podczas skanowania mojego paszportu wyskakuje error, pracownik zdziwiony, coś klika i mówi, że możemy wsiadać do shuttle busa. No to ekstra! Czekamy na odjazd, gdy nagle do autobusu wparowywuje pracownik lotniska ubrany w marynarkę i każe mi iść z powrotem. Okazało się, że podczas skanowania moich dokumentów zawiesił się system i nie przyjmował już drugi raz tego samego dokumentu.. pan w garniturze zabrał mój paszport i gdzieś pobiegł. Na tablicy pojawia się informacja, że gate zamknięty, a ja bez paszportu…. Na szczęście po 25 minutach problem rozwiązano, odzyskałam paszport, a za 15 minut szczęśliwa siedziałam w samolocie śmiejąc się z Dawidem z całej sytuacji. Chyba Dubaj chciał żebyśmy zostali tam na dłużej… :))
…a tak już na sam koniec taka nasza rada dla Was : jeśli myślicie o podróży do Dubaju, to się pospieszcie! te miasto rozwija się tak szybko, że za parę lat nasz plan będzie nieaktualny, a obecnie największe atrakcje miasta, zostaną zastąpione przez nowe.
Zresztą zobaczcie sami!
Jeśli macie pytania do naszego planu, chcecie się dowiedzieć czegoś więcej, pytajcie w komentarzach! 🙂
6 komentarzy
Cześć:)
Super relacja wzbogacona zdjęciami 😀
Zainteresował mnie kontakt do Kasi, aby móc wjechać ok 16stej w tak fajnej cenie. Proszę o kontakt’
Pozdrawiam
https://www.facebook.com/profile.php?id=100021839288736
Pozdrawiam 🙂
Witam możecie podać koszt podróży pozdrawiam Jacek
Hej!
Poniżej przesyłam Ci link do wpisu o kosztach związanych z wyjazdem do Dubaju 🙂
https://www.podroznikidwa.pl/ile-kosztuje-tydzien-w-dubaju-kosztorys/
Witam serdecznie ,
Poproszę namiar na Kasie .
Serdecznosci
Cześć! Skontaktuj się proszę z ty profilem na Facebooku Burj Khalifa