Klimczok szczyt w Beskidzie Śląskim

by Karolina Grychtoł

Fakt, że mieszkamy na Śląsku powoduje, że góry odwiedzamy dość często.  Niestety, wstyd się przyznać, ale ten rok po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na wędrówki zimą. Szczerze, to jakoś zawsze dla nas to wiosna i jesień były porami idealnymi do odkrywania szlaków. Oh, jak bardzo się myliliśmy! Góry zimą są przepiękne i wcale nie musi być niebezpiecznie (jak nam się kiedyś wydawało).

Dzisiaj przedstawimy wszystkie niezbędne informacje dotyczące wejścia na Klimczok – szczyt w Beskidzie Śląskim. Wejście nie jest wymagające, spokojnie można również wybrać się tutaj z dziećmi Jest to idealny pomysł na jednodniowy wypad dla osób z okolic Śląska ( z Katowic – ok. 1h jazdy) lub Małopolski (ok.1,45h). Zapraszamy!

PRAKTYCZNE INFO

  • pomysł na jednodniową wycieczkę ( ze Ślaska, Małopolski)
  • dystans: 12,2km
  • czas: ok. 4:20 h
  • poziom trudności: prosty i przyjemny

Gdzie parkować?

Polecamy zaparkować na parkingu hali sportowej przy ul. Karbowej 26. Ogromny parking, no i bezpłatny, co ważne! 🙂

Start - na Klimczok przez Szyndzielnię

Na Klimczok zdecydowaliśmy się wejść od strony Bielska-Białej – z parkingu pod Dębowcem, gdzie znajduje się stacja kolejki na Szyndzielnię.  Trochę przeraziła nas liczba turystów, jednak okazało się, że większość z nich korzystała z szybszej opcji dostania się na górę- czyli z wjazdu kolejką. Szyndzielnia to szczyt, przez który przechodzi się idąc na Klimczok. Tak więc mamy tutaj dwie opcje:

1. wejście pieszo szlakiem 

2. wjazd kolejką na Szyndzielnię i z Szyndzielni pieszo na Klimczok ok. 45 minut (2km)

1. etap: SZLAK NIEBIESKI
parking pod Dębowcem-Przełęcz Dylówki

2,2km (ok. 1h)

Ze stacji kolejki na Szyndzielnię możemy wejść na szlak niebieski lub czerwony. Czerwony jest dłuższy, ale za to prostszy. Niebieski – krótszy, ale trudniejszy. To, co jest tutaj fajne, to fakt, iż oba szlaki bardzo często się przecinają ze sobą. Czerwony można porównać do takiej dużej serpentyny, natomiast niebieskim idziemy na skróty. My zaczęliśmy od szlaku niebieskiego i czasami, gdy chcieliśmy trochę odpocząć – przechodziliśmy na szlak czerwony.  Dlatego ten szlak uważamy za jak najbardziej odpowiedni dla rodzin z dziećmi. Swoją drogą dzieciaki wyglądały na mega szczęśliwe mogąc zjeżdżać na powrocie na sankach/dupolotach 🙂 

Tak, jak wcześniej wspomniałam większość turystów decydowała się na wjazd kolejką, a jeśli już ktoś decydował się na wejście, to wybór padał  na szlak czerwony.  Dlatego my idąc niebieskim szlakiem spotkaliśmy bardzo niewielu turystów. Można było sobie fajnie, w spokoju chillować i podziwiać przyrodę.

2. etap: SZLAK ZIELONY
Przełęcz Dylówki-Szyndzielnia

1,9km (ok. 1h)

Dochodząc do Przełęczy Dylówki szlak niebieski przekształca się w szlak zielony.  Szlakiem zielonym po ok. 1h wędrówki (1,9km) dochodzimy do Szyndzielni. Znajduje się tam schronisko, więc można sobie tutaj zrobić krótką przerwę na coś ciepłego. 

Ostatni etap

SZLAK ŻÓŁTY
Szyndzielnia-Klimczok

2km (ok. 45min)

Przed nami ostatni etap wędrówki. Z Szyndzielni przechodzimy na szlak żółty skąd już niedaleko na Klimczok. Ten etap jest najcięższy – ostatnia prosta przed Klimczokiem to ostre wchodzenie pod górę. Ale! Jak potem przyjemnie, gdy już staniemy na szczycie :))

Klimczok jest specyficznym szczytem, ponieważ, choć jest tam schronisko, znajduje się ono ciut dalej niż sam szczyt. Dlatego w pewnym momencie (zaraz przed ostatnią prostą :D) dochodzi się do rozwidlenia dróg, w lewo – na schronisko, w prawo – na Klimczok. Warto dobrze się zastanowić, którą drogę wybrać, ponieważ trochę dreptania ze szczytu na schronisko jest . Co Wam będę pisać, zobaczcie zdjęcie. 

widok ze szczytu Klimczoka na schronisko

Droga powrotna

Po zebraniu sił, zjedzeniu/wypiciu czegoś ciepłego wracamy tą samą drogą, którą weszliśmy – zejście trwa ok. 1:40h.

PODSUMOWANIE - w dwie strony

  • dystans : 12,2 km
  • czas: ok. 4:20 h
  • trudność szlaku : prosty 
  • raki/raczki zimą : nie są niezbędne

You may also like

1 comment

Sławek 31 grudnia 2021 - 19:46

Zimowe wędrówki są fajne! Wybranie Klimczoka na takie pierwsze wejście – odważnie! ale i super przygoda! 🙂

Fajnym szlakiem na początek jest szlak z Brennej na Błatnią – dwa schroniska po drodze.

Można też wejść na Czantorię – czerwonym szlakiem – wymagający ale blisko stoku narciarskiego, więc trudno się pogubić 🙂

Reply

Leave a Comment