PRACA NA CAMPIE JAKO KITCHEN STAFF
Każdy, wyjeżdżając na camp chce wiedzieć, co go czeka na miejscu, czy będzie ciężko, co w ogóle trzeba będzie robić, czy dam sobie radę. Zdajemy sobie sprawę, że takich informacji nie ma za dużo w internecie, dlatego postanowiliśmy podzielić się z Wami naszym typowym rozkładem dnia jako kitchen staff na campie Iroquois Springs w Rock Hill, NY. Warto pamiętać, że praca na campie zależna jest od zaplanowanego wcześniej tygodnia przez zarząd obozu i może wyglądać różnie, jest to m.in. uzależnione od tego ile osób przebywa na campie, ale i od specyfiki campów. Na naszym campie obsługiwaliśmy ok. 800 osób. Mamy nadzieję, że tym wpisem rozjaśnimy Wam trochę jak wygląda nasz plan dnia pracy na campie jako kitchen staff. Jeżeli chcecie dowiedzieć się o PLUSACH I MINUSACH PRACY NA KUCHNI – zapraszamy TUTAJ.
START PRACY 7:00
Standartowy dzień pracy zaczynał się o 7:00,
- dwa razy w tygodniu był tzw. late wake up czyli późna pobudka – dzieciaki mogły pospać godzinę dłużej, a co za tym idzie, my też ; start pracy : 8:00,
- przygotowanie napojów (woda i soki) do dzbanków i mleka na każdy stolik,
- rozłożenie pudełek płatków śniadaniowych na każdy stolik,
- przygotowanie talerzy na każdy stół,
- rozłożenie miseczek z masłem i serkami śmietankowymi,
- uzupełnienie „coffee station” – stanowiska, gdzie stoi maszyna do kawy i gorącej wody (m.in. uzupełnienie papierowych kubków)
- przygotowanie „milk barów” – stanowisk z nabiałem (x2) : mleka (sojowe,migdałowe, bez laktozy, o obniżonej zawartości tłuszczu), jogurty (owocowe, waniliowe, naturalne) i owoce,
- przygotowanie „bread baru” – stanowiska z pieczywem : chleb (jasny, ciemny), serki kanapkowe, masło orzechowe, dżem banany, jabłka, masło.
Zajmowało nam to około 20-25 min, reszta czasu była przeznaczona dla nas na śniadanie czyli około 30 min. Posiłki jedliśmy przed przyjściem dzieci.
8:00 PIERWSZA GRUPA ŚNIADANIOWA (400 osób)
NASZE ZADANIA PODCZAS POSIŁKÓW :
- serwowanie jedzenia w formie family style – tj. każdy stół otrzymywał jeden duży talerz z jedzeniem (m.in. jajecznica, pankejki, kiełbaski)- uczyło to dzieci dzielenia się,
- wydawanie soków i mleka, jeśli zabrakło już na stole,
- zmywanie,
- wydawanie jedzenia gluten free i wege,
- uzupełnianie braków na tzw. main line – czyli dwóch długich stołach na których znajduje się : owsianka, syrop klonowy, granola, owoce, cukier brązowy, rodzynki,
- wydawanie dokładek,
- uzupełnianie braków na „bread barze”,
- uzupełnianie braków na „milk barach”.
- dzieciaki jadły śniadanie ok 35-40 min,
- druga grupa przychodziła na 9:00, więc mieliśmy ok. 20-25 min na przywrócenie jadalni do porządku ( co nie było łatwe!)
Co to oznacza?
Krótko mówiąc – musieliśmy przygotować salę tak, aby wyglądała dobrze – niestety dzieciaki robiły straszny bałagan na sali, naszą największą zmorą były porozsypywane płatki śniadaniowe po całej podłodze…
NASZE ZADANIA PRZED PRZYJŚCIEM DRUGIEJ GRUPY:
- zamiatanie,
- umycie stolików,
- uzupełnienie napojów na stołach,
- przygotowanie talerzy na stoły,
- uzupełnienie drewnianych skrzyneczek, w których znajdują się sztućce, kubeczki, serwetki, papierowe miseczki i talerzyki – na każdym stole znajduje się jedna taka skrzyneczka,
- zmywanie.
9:00 DRUGA GRUPA ŚNIADANIOWA (400 osób)
Zadania po skończonym śniadaniu przez drugą grupę śniadaniową :
- pozbieranie wszystkiego ze stołów i umycie ich,
- uzupełnienie pudełek z płatkami śniadaniowymi, mleka, jogurtów itd. – aby wszystko było gotowe na kolejny dzień,
- zamiatanie,
- uzupełnianie skrzyneczek ze sztućcami, pozbieranie ich ze stołów i schowanie – podczas lunchu dzieci używały jednorazowych sztućców, talerzy i kubków, dlatego teraz skrzyneczki nie były potrzebne,
- ułożenie stolików w odpowiedni sposób,
- przygotowanie main line – podczas lunchu będzie tam serwowane jedzenie)
- wyniesienie śmieci,
- zmywanie.
Po wyjściu grupy zawsze podłączaliśmy telefon do sprzętu muzycznego w jadalni i pracowaliśmy przy naszej ulubionej muzyce 🙂 Wszystko zajmowało nam do półtora godziny. Im szybciej skończyliśmy, tym szybciej mogliśmy iść na przerwę.
10:25 - 11:30 PRZERWA
Zazwyczaj 2 razy w tygodniu musieliśmy przyjmować dostawy – wtedy nie mieliśmy przerwy po śniadaniu.
11:30 PRZYGOTOWANIE DO LUNCHU
- Lunch był naszym ulubionym posiłkiem. Dlaczego? Dziennie podczas lunchu dzieciaki jadły na zewnątrz na tzn. picnic tables (pol. piknikowe stoliki)oraz w ogrodzie – dla nas oznaczało to mniej sprzątania w jadalni. Dodatkowo zawsze lunch był podawany na papierowych talerzach, plastikowych kubkach i sztućcach czyli mieliśmy mniej pracy na zmywaku. No i, co dla nas bardzo ważne, nie było podziału na 2 grupy – mieliśmy jedną wielką grupę, która przychodziła jeść o jednej określonej godzinie .
NASZE ZADANIA PRZED PRZYJŚCIEM DZIECI:
- nalanie napojów do dzbanków,
- rozłożenie ” salad barów” na jadalni -stanowisk z warzywami (x2),
- ustawienie jednorazowych talerzy i sztućców na głównym stole ( dzieci same zabierają talerze),
12:00 LUNCH (800 osób)
NASZE ZADANIA PODCZAS LUNCHU :
- serwowanie jedzenia- na lunchu dzieci same brały sobie talerze, a my nakładaliśmy im jedzenie,
- zmywanie,
- wynoszenie śmieci,
- nalewanie napojów do dzbanków,
- wydawanie jedzenia gluten free i wege,
- uzupełnianie jedzenia na liniach,
- uzupełnianie „salad barów”,
- opróżnianie koszy na śmieci,
NASZE ZADANIA PO LUNCHU :
- zamiatanie,
- umycie stolików,
- zmywanie,
- wyniesienie śmieci,
- układanie skrzynek ze sztućcami i kubkami na stołach,
- ułożenie talerzy na stołach.
Po przygotowaniu sali na dinner (kolację), mieliśmy wyczekiwaną przez nas najdłuższą przerwę w ciągu dnia trwającą około 3h.
13:45 - 17:00 PRZERWA
Był to czas, kiedy korzystaliśmy z atrakcji dostępnych na campie. Naszymi ulubionymi były : jezioro, basen, siłownia i tenis. Aby korzystać z basenu czy jeziora,zawsze musiał być tam ratownik, dlatego te dwie atrakcje były „czynne” jedynie do 17:00. Tutaj my mieliśmy szczęście, ponieważ inni pracownicy kończyli pracę o 16/17, przez co nie mieli możliwości skorzystać z nich.
15:00 SNACK TIME
- snack time – czyli przekąski,
- na szczęście za przygotowywanie ich nie byliśmy odpowiedzialni my 😀 można było się załapać na lody, owoce czy batony.
17:00 PRZYGOTOWANIE DINNERU
- dinner to nasz najmniej ulubiony posiłek,
- po 3- godzinnej przerwie i korzystania z atrakcji ciężko nam było wrócić do pracy,
- gdy wszyscy inni pracownicy już kończyli swoją pracę (oni jednak nie mieli przerwy w ciągu dnia), my musieliśmy do niej wrócić i pracować na pełnych obrotach.
NASZE ZADANIA PRZED PRZYJŚCIEM DZIECI :
- nalanie napojów do dzbanków ( x2 na każdy stół),
- przygotowanie „salad barów” (x2),
- przygotowanie main line (x2) – na „liniach” zawsze serwowany był makaron -dzieci go uwielbiały, resztę posiłków dzieci otrzymywały w formie family style – jeden talerz do podziału na stół,
18:00 DINNER PIERWSZA GRUPA (400 osób)
NASZE ZADANIA PODCZAS DINNERU :
- serwowanie jedzenia (main line),
- wydawanie jedzenia w formie „family style”,
- wydawanie jedzenia gluten free i wege,
- zmywanie,
- uzupełnianie jedzenia na „main line”,
- wydawanie dokładek,
- wydawanie napojów,
- uzupełnianie „salad barów”.
NASZE ZADANIA PRZED PRZYJŚCIEM DRUGIEJ GRUPY :
Identyczna procedura jak na śniadaniu.
19:00 DINNER DRUGA GRUPA (400 osób)
Podobna procedura, jak po drugiej grupie na śniadaniu :
- pozbieranie wszystkiego ze stołów i umycie ich,
- zamiatanie,
- uzupełnianie skrzyneczek ze sztućcami,
- wyniesienie śmieci,
- zmywanie,
- mopowanie sali.
20:30 KONIEC PRACY
- pracowaliśmy średnio 9-10h wliczając w to przerwę na 3 posiłki.
Tak wyglądał nasz plan dnia na kuchni – pracy było dużo i zmęczenie często dawało o sobie znać, jednak bardzo lubiliśmy naszą pracę. Pracowaliśmy całym zespołem, dzięki czemu cały czas mieliśmy możliwość podszkolić język angielski. Praca na kuchni dawała nam nieograniczony dostęp do jedzenia, co było jedną z największych zalet tej pracy 😀
Podróżniki Dwa