Śnieżka – najwyższy szczyt Karkonoszy, Sudetów i nawet Czech! – Korona Gór Polski

by Karolina Grychtoł

ŚNIEŻKA - KORONA GÓR POLSKI

  • na Śnieżkę można dotrzeć również kolejką (na Kopę)
  • Śnieżka to najwyższy szczyt Karkonoszy i Sudetów
  • to również najwyższy szczyt Czech, co oznacza, że zalicza się ona nie tylko do Korony Gór Polski, ale również do Korony Gór Europy (czyli najwyższe szczyty poszczególnych krajów)
  • Śnieżka Korona Gór Polski: zajmuje 3. miejsce pod względem wysokości

NASZ WYBÓR: CZARNY SZLAK Z KARPACZA (SPOD WYCIĄGU NA KOPĘ)

Śnieżka to jeden z tych szczytów, który każdy kojarzy. Zapewne w dużym stopniu jest to zasługa charakterystycznego „talerza” na szczycie, który jest schroniskiem, nieczynnym niestety. Ale robi robotę, bo wygląda dobrze i jest bardzo chętnie fotografowany (szczególnie zimą). O mamo… musimy tam wrócić zimą, bo aż mi się zachciało 😮 Ale schodzę już na ziemię, żeby nie było! Dzisiaj garść informacji o Śnieżce – uwielbianej przez fotografów, Januszów i Grażki, a także wielu górskich freaków – w tym nas! No dobra, gdyby nie jeden mały szczegół, to byłoby tam idealnie, ale wiemy, że to nie Twoja wina, Śnieżko 😀 

Przed Wami Śnieżka, kolejny szczyt z cyklu Korona Gór Polski, najwyższy szczyt Karkonoszy, Sudetów, a także Czechów! Pozbierała wszystkie tytuły, no patrzcie..

Widok na Śnieżkę ze szlaku; przed szczytem obowiązuje ruch jednokierunkowy - ścieżka z lewej - powrotna, z prawej do góry - na szczyt

PRAKTYCZNE INFORMACJE: ŚNIEŻKA - KORONA GÓR POLSKI

  • NASZ WYBÓR to SZLAK CZARNY
  • wysokość szczytu: 1602 m n.p.m
  • pasmo górskie: Karkonosze
  • województwo: dolnośląskie
  • proponowany szlak: czarny spod wyciągu Karpacz Ski Arena (kolej na Kopę)
  • dystans: 12km
  • czas:  4:20h
  • suma podejść: 832m n.p.m.
  • suma zejść: 17m n.p.m.
  • schronisko: teoretycznie jest na szczycie, ale tylko w teorii, bo jest na stałe NIECZYNNE. Jest tam za to punkt pocztowy, w którym można coś zejść, napić się  i zagrzać. Najbliższe schronisko to Dom Śląski i jest niedaleko szczytu

KORONA GÓR POLSKI:

  • pieczątka: na szczycie w kiosku czeskiej poczty (tak, poczty :D). Więcej miejsc, w których można nabyć pieczątkę znajduje się w punkcie PIECZĄTKA
  • miejsce w wykazie KGP:  26/28**

*w dwie strony

**pod względem wysokości

PARKING I DOJAZD

  • gdzie zaczynaliśmy szlak i gdzie szukaliśmy parkingu? – przy wejściu na wyciąg na Kopę, czyli są to  okolice ulicy Olimpijskiej i Turystycznej, Karpacz
  • z racji tego, że Śnieżka jest b. popularna wśród turystów, znalezienie bezpłatnego parkingu graniczy tu z cudem (chyba)
  • piszę „chyba”, bo my żadnego takiego nie znaleźliśmy, natomiast to nie znaczy, że takiego nie ma 😀 
  • w okolicy jest dużo płatnych parkingów i są one naprawdę duże
  • co prawda darmowego parkingu nie znaleźliśmy, ALE i tak nie płaciliśmy 😀 – czemu? Parking, na którym zaparkowaliśmy był otwarty, natomiast nie było tam żadnego parkowacza, który zbierałby hajs. Możliwe, że wynikało to z tego, że był październik i już jest po sezonie?  Parking znajduje się: ul. Olimpijska 9, naprzeciwko Limby, Domu Pracy Twórczej Politechniki Wrocławskiej (poniżej mapka)
  • cena za parking to 20zł (tyle było na „naszym”)lub 25zł (tyle było przed samym wejściem do parku)
Wjazd na "nasz parking" Olimpijska 9, Karpacz, w teorii 20zł/dzień, w praktyce: free, bo nikogo nie było
Parkingi bliżej wejścia do parku są droższe - 25zł/dzień
Tutaj parkowaliśmy, Olimpijska 9, Karpacz
Jest dużo miejsc przed samym wejściem na szlak/ wyciąg na Kopę

Odległości z dużych miast:

  1. Katowice: 300km 3:35h
  2. Kraków: 381km 4:20h
  3. Zakopane: 480km 5:30h
  4. Opole: 210km 2:40h
  5. Częstochowa:  330km 4h

KORONA GÓR POLSKI - PIECZĄTKA

NA CZARNYM SZLAKU (ułożone zgodnie z kierunkiem marszu):

  • skocznia Narciarska Orlinek w Karpaczu
  • punkt biletowy Karkonoskiego Parku Narodowego w Karpaczu
  • Kopa, Górna stacja kolei liniowej – punkt gastronomiczny 
  • pawilon Czeskiej Poczty na szczycie
  • bar przy wyciągu na szczycie
  • schronisko Dom Śląski 

POZA CZARNYM  SZLAKIEM:

  •  Na Przełęczy Okraj – schronisko w Kowarach (można dojechać autem)
  • Strzecha Akademicka – schronisko PTTK (niebieski szlak)
  • Samotnia – schronisko PTTK (niebieski szlak)
  • centrum Informacyjne KPN, ul. Leśna 9, Karpacz 
  • kościół ewangelicki Wang 
  • Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu
Podbiliśmy książeczki w punkcie pocztowym na szczycie Śnieżki, a pięczątki były 2 do wyboru: polska i czeska
"Stanowisko pieczątkowe"

SZLAK CZARNY Z KARPACZA

  • my zdecydowaliśmy się na szlak czarny, który zaczyna się przy Karpacz Ski Arena (wyciąg na Kopę – Kopa jest niedaleko Śnieżki) ul. Turystyczna 4, Karpacz
  • Poziom trudności: szlak może wydawać się ciut nudny, bo cały czas prowadzi drogą, ale TAKI SIĘ TYLKO WYDAJE :D, bo już praktycznie od samego początku cały czas idziemy pod górę, a z każdym kilometrem robi się coraz stromiej. Trochę się spociliśmy na szlaku, nie będziemy ukrywać 😀 Dodatkową trudnością są kamienie, które w pewnym momencie tworzą dość nierówną nawierzchnię i droga po prostu staje się z równej, bardzo kamienista. Szlak na pierwszy rzut oka nie jest za trudny, natomiast te mozolne podejścia mogą zmęczyć. 
  • czas przejścia: ok. 4:20h wędrówki w dwie strony
  • długość: 12 km

1.etap KASA I PRZYJEMNA DROGA PO PŁASKIM

  • aby móc wejść na szlak na Śnieżkę, musimy zapłacić 8zł dorosły lub 4zł dziecko (dziecko do 7 r.ż za free). W tej kasie można również podbić książeczkę, ale polecamy się z tym wstrzymać do szczytu – tam są ładniejsze 😀
  • pierwsze słowa Dawida, gdy weszliśmy na szlak brzmiały: „Hej, mam nadzieję, że ten szlak nie prowadzi cały czas taką drogą, będzie nudno!” (zdjęcia w 2.rzędzie). Ale szliśmy i szliśmy i cały czas szlak prowadził właśnie taką szeroką drogą, ALE coś się jednak w tej drodze w pewnym momencie zmieniło.. Zapewniamy, że nudno na szlaku nie będzie 😀
Początkowo droga jest całkowicie "gładka"
Z czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej kamieni

2. etap CORAZ STROMIEJ, KAMIENIŚCIE

  • choć tutaj niektórych zawiedziemy, bo dalej szlak prowadzi tą szeroką drogą, zaczęło się jednak robić coraz bardziej stromo. Zaspojlerujemy od razu, że cały szlak będzie prowadził taką drogą, więc zgubić się tu byłoby naprawdę ciężko 😉
  • pod stopami już nie było tak przyjemnie, jak wcześniej, bo trzeba było teraz patrzeć pod nogi, by nie zrobić sobie krzywdy na kamieniach pokrywających drogę.
  • ale to nie jedyna zmiana w tym etapie! Zaczęło się robić naprawdę gorąco.. – tzn. człowiek zaczynał się coraz bardziej pocić 😀 to dlatego, że szlak zaczął prowadzić mocno w górę i nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że takie podejście trwało i trwało…  Ten etap to takie mozolne i powolne stawianie kroków. No i trza było uważać na kamienie
  • ten etap trwa mniej więcej do Kopy (taki szczyt), tam jeszcze jakieś 10 minut pod górę (ale już coraz przyjemniej)

3. etap ZNOWU PRZYJEMNIE, KOPA, DOM ŚLĄSKI

  • gdy miniemy Kopę, naszym oczom powinna się ukazać stacja górna wyciągu na Kopę i tutaj już totalny luzik
  • idziemy sobie po płaskim, spacerkiem
  • tutaj też może zrobić się większy ruch, bo dużo ludzi wybiera wjazd kolejką zamiast wędrówkę
  • górna stacja kolejki na Kopę: my nie polecamy tej kolejki po 1. : co to za frajda wjechać, jak można się porządnie spocić na szlaku i potem w nagrodę zjeść czekoladę, lody (wpisz cokolwiek) 😀 po 2. jest DROGO – wjazd i zjazd – 55zł ( sam wjazd 50zł:D), ulgowe 35zł i 30zł . Po szczegółowy cennik odsyłamy do strony
Stacja Górna kolejki na Kopę
Chodnik w górach, wow! - Tochę takie Morskie oko...

SCHRONISKO DOM ŚLĄSKI

  • gdy miniemy kolejkę, przed nami pojawi się kolejna atrakcja – Dom Śląski. To jest schronisko, w którym można się przespać czy zjeść coś w restauracji
  • cennik: noc za osobę kosztuje tam od 35 do 60zł w zależności od tego, czy to jest weekend czy w tygodniu oraz tego ilu-osobowy pokój potrzebujemy (więcej na oficjalnej stronie )
  • można tutaj podbić książeczkę KGP
  • organizują tam również różne eventy urodziny i inne takie
  • strona Domu Śląskiego
Schronisko Dom Śląski

4. etap ZNOWU STROMO I KAMIENIŚCIE?! + SCHODY, ALE TO JUŻ BLISKO!

  • Te dwie „wstążki”, które widać na zdjęciu poniżej to właśnie 4.etap wejścia na Śnieżkę
  • wspinamy się tutaj mocno pod górę, znowu robi się gorąco i męcząco, czasami ścieżka jest mocno kamienista. Na ostatnim odcinku są schody.
  • do tego trzeba się tu liczyć z dużą liczbą turystów ( głównie sezon letni)
  • jak dla nas to nie było wcale tak strasznie – jasne, zadyszka trochę była, ale dla nas 1. etap był cięższy. No chyba że mówimy o ludziach na szlaku – ok, wtedy było strasznie 😀 Ale o tym w ostatnim punkcie, w którym trochę pohejtowałam ludzi 😀
  • na tym etapie ukazują się nam coraz piękniejsze widoki <3
Chwilę przed szczytem jest sobie taki mały punkt widokowy
Szlak widziany ze szczytu; tam w oddali po prawej stronie widać Dom Śląski

5. etap ŚNIEŻKA - NIECZYNNE UFO, CZESKA POCZTA, KOLEJKA DO SĄSIADÓW

SPODEK UFO CZYLI WYSOKOGÓRSKIE OBSERWATORIUM METEOROLOGICZNE IM. TADEUSZA HOŁDYSA

docierając na szczyt mieliśmy wrażenie, jakbyśmy dotarli do jakiegoś miasteczka, serio. Pierwsze naszym oczom ukazało się obserwatorium meteorologiczne, które jest jednym z zaledwie dwóch wysokogórskich obserwatoriów w Polsce (razem z Kasprowym Wierchem). Niestety NIECZYNNE. Podobnie, jak restauracja mieszcząca się w dolnym „talerzu”. Od 2019 roku trwają tam (w dolnym talerzu – restauracji) prace remontowe i podobno, jak znowu otworzą, to będzie WOW! – tak mówią 😀 No nic, przynajmniej budynek fajnie z zewnątrz wygląda. W 2020 roku wpisano obiekt do rejestru zabytków.

wyjaśnienie do zdjęcia poniżej:

  1. dolny talerz – restauracja i toalety 
  2. średni talerz – zaplecze techniczne, magazyny
  3. wysoki talerz – obserwatorium
Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne im. Tadeusza Hołdysa

KAPLICA ŚW. WAWRZYŃCA

  • budynek stoi tam od 1861 roku !
  • co roku w dniu św. Wawrzyńca, czyli 10 sierpnia odprawiana jest tam uroczysta msza
kaplica św. Wawrzyńca, źródło: wikipedia.org

CZESKI PUNKT POCZTOWY

tak, dobrze czytacie, tam jest punkt pocztowy, ale nie tylko! W tym obiekcie możecie sobie usiąść i odpocząć, kupić coś do picia/jedzenia, pooglądać lub kupić pamiątki, a także podbić książeczkę KGP. Jeśli ktoś nie wie o jakiej książeczce ja tu tyle gadam, to odsyłam do naszego wpisu :D)

punkt pocztowy

KOLEJKA NA ŚNIEŻKĘ Z PEC POD SNEZKOU (CZECHY)

  • atrakcja dla chętnych odwiedzenia Czechy, ponieważ jest to czeska kolejka
  • startuje z miasta Pec pod Snezkou
  • co do cen, to już chyba lepiej pokusić się na naszą polską kolejkę 😀 w przypadku czeskiej, ceny są praktycznie 2 razy wyższe. Przykładowe ceny za dorosłego: w sezonie: 102zł wjazd+zjazd (560CZK), natomiast poza sezonem 86zł (470CZK), 
  • strona kolejki  – propsy za polską wersję ! 😀
kolejka na Śnieżkę od czeskiej strony (od miasta Pec Snezkou), źródło: www.snezkalanovka.cz

SCHRONISKO

  • najbliżej szczytu znajduje się Dom Śląski, w którym można zjeść i się przespać
  • Strzecha Akademicka to schronisko znajdujące się na niebieskim szlaku startującego ze świątyni Wang (ok. 600m od czarnego szlaku)
  • Samotnia to schronisko, które również znajduje się na niebieskim szlaku  (niedaleko Strzechy). Jest to jedno z najstarszych schronisk w Polsce. Z czarnego szlaku, którym my szliśmy do Samotni jest ok. 1,3km.
Dom Śląski

Wychodzi ze mnie hejter 😮

Śnieżka momentami do złudzenia przypominała Morskie Oko. Czemu? – Chyba się domyślacie 😀 – przez ludzi !

Na Śnieżce byliśmy w październiku (i to nawet nie w weekend!), a ludzi było SPORO. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że na Śnieżkę można dotrzeć kolejką, która w większości skraca drogę na szczyt. Co za tym idzie, wielu turystów idzie sobie tam na spacerek, czyli w skrócie: balerinki, torebki, były nawet futra, serio 😀 

Jeśli oczekujecie od tego miejsca spokoju, to możecie być lekko zawiedzeni. 

Co dla nas było najśmieszniejsze, to wielu ludzi podchodzących już pod szczyt było totalnie zdziwione, że „Jeszcze tyle do przejścia!” „Ale tu stromo, nie dam rady chyba”. Chyba niektórzy myśleli, że kolejka podjeżdża pod sam szczyt, a tu surprajs, bo sami przyznamy, że końcówka szlaku jest ciężka i ta pani w futerku na pewno się musiała spocić. No nic, musiałam sobie pohejtować 😀

Chociaż nie… TO było najśmieszniejsze :

Jeden gość popatrzył na nas i powiedział do swojej kobity „Patrz, ci w sztormiakach tu wchodzą, kto to widział!” . Cóż, a te „sztormiaki” to najprawdziwsze turystyczne kurtki z Kechły (Quechua) były i teraz czujemy się urażeni 😀

A tak na marginesie, powiedział to gość, który miał ubrane jeansy, a jego baba torebkę przez ramię 😀

To by było na tyle z naszego wejścia na Śnieżkę, która, choć była zatłoczona, bardzo nas oczarowała. Nigdy wcześniej tutaj nie byliśmy, więc tym bardziej jesteśmy zachwyceni. Trochę dużo ludzi nam się trafiło, ale przez większość trasy szliśmy w ciszy i spokoju, ciesząc się tym, co dookoła, więc nie ma źle. 😀 

You may also like

Leave a Comment