Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam 8 powodów, dla których warto odwiedzić Tulum, będąc w Meksyku. Przed Wami nasza osobista opinia i rekomendacja. Będąc w Meksyku, a konkretniej na Półwyspie Jukatan mieliśmy okazję spędzić kilka dni w Tulum i z całego serducha, chcielibyśmy Wam polecić te miasto i miejsca, przez które tak bardzo nam się tutaj spodobało. Sprawdźcie co warto zobaczyć!
Zapraszamy 🙂
1.PIĘKNE PLAŻE
- Bardzo dużo słyszeliśmy i czytaliśmy o wszechobecnych glonach na plażach w Meksyku. Rzeczywiście było ich sporo, ale my na nie nie trafiliśmy w Tulum w ogóle ! Tutaj zobaczyliśmy piękne, czyste plaże, dosłownie takie, jak z katalogów biur podróży. Dla wielu z Was prawdopodobnie wpis mógłby skończyć się właśnie na tym punkcie, ale… dajcie nam jeszcze możliwość przedstawić innych zalet tego pięknego miasta ! 😀
- w Tulum byliśmy na przełomie września i października,
PLAYA RUINAS – znajduje się zaraz obok ruin Majów
- czysto,
- pusto – na plaży było zaledwie kilka osób,
- nasza ulubiona plaża w Tulum 😀
Playa Santa FE – znajduje się zaraz obok ruin Majów
- plaża tuż obok Playa Ruinas
- im bardziej oddalaliśmy się od ruin, tym było więcej ludzi
PLAYA PARAISO
2.RUINY MAJÓW
- najsłynniejsza atrakcja w Tulum,
- znajdują się w tzw. dzielnicy Zona Arqueologica de Tulum,
- położone przy plaży- kierując się na plaże nie sposób ich nie zauważyć,
- godziny otwarcia : 8:00-17:00,
- na terenie ruin jest zejście na małą, ale fajną plażę,
- cena : 75 peso/os. – ok. 15zł,
- fajna atrakcja, polecamy! 😀
- cena i godziny otwarcia na dzień 24.06.2021)
3.CENOTY
cenota to słowo, które na pewno zna każdy, kto interesował się Meksykiem, a w szczególności Półwyspem Jukatan. Cenoty to głębokie, naturalne studnie krasowe utworzone w skale wapiennej. Na bardziej zrozumiały język, są to naturalne baseny z piękną lecz zimną ( żeby nie powiedzieć lodowatą 😀 ) wodą znajdujące się w jaskini. Ilość takich „basenów” na Półwyspie Jukatan jest naprawdę spora i będąc tam, grzechem będzie nie zahaczyć przynajmniej o jedną.
NASZ WYBÓR : Gran Cenote
- od centrum Tulum : ok. 5km,
- koszt : 180 peso ( 9$ = 36zł) (cena na dzień 24.06.2021),
- możecie spędzić tam nawet cały dzień – bilet jest dzienny,
- bardzo turystyczne miejsce – jeśli chcecie uniknąć tłumów, warto przyjechać z samego rana na otwarcie. O dziwo, gdy przyjechaliśmy tam ok. 12:00 rzeczywiście było trochę ludzi, ale jakoś potem w podobnym czasie większość wyszła i było całkiem przyjemnie.;)
- polecamy podjechać na cenotę rowerami (pamiętajcie jednak o odpowiednim zabezpieczeniu przed słońcem!),
- w cenocie spotkacie nietoperze latające Wam nad głowami i żółwie :)
- cenota nie jest głęboka, dodatkowo są stworzone linki, wzdłuż których można płynąć, jeśli nie czujecie się pewnie w wodzie. Jest możliwość wypożyczenia kamizelek, ale tam naprawdę nie ma się czego bać ( ewentualnie polecamy je dla dzieci),
- czas, jaki warto przeznaczyć : ok. 1,5-2h.
My niestety byliśmy tylko w jednej cenocie , jednak w okolicy jest naprawdę wiele innych i tak naprawdę każda jest inna. Gran Cenote jest jedną z najdroższych, ale są cenoty mniej popularne, gdzie płacicie naprawdę grosze, a i cieszycie się spokojem. Więcej o cenach i innych kosztach znajdziecie we wpisie: MEKSYK KOSZTORYS
Przed wejściem są stojaki na rowery, więc bardzo polecamy tę formę dojazdu na cenotę ! 🙂 (przetestowaliśmy, było ciepło niemiłosiernie, ale wizja zimnej orzeźwiającej wody w cenocie bardzo nas motywowała 😀 )
SZAFKI : na terenie cenoty znajdują się szafki, w których można zamknąć cenne rzeczy. koszt : 30 peso = ok. 6zł ( jedna spokojnie wystarczy na dwa plecaki średniej wielkości)
PŁYWANIE Z ŻÓŁWIAMI w cenie ;D jest ich tam dość sporo i czasami można mieć szczęście i popływać razem z nimi . Kto zauważył żółwia na obu zdjęciach poniżej, ręka do góry 😀
INNE CENOTY W OKOLICY :
Polecamy przeczytać wpis włoskiej blogerki Everysteph 13 Most Beautiful Cenotes Near Tulum , gdzie opisane są najpiękniejsze cenoty w okolicy Tulum, znajdziecie tam również ceny wstępu. 🙂
4.PRAWDZIWY MEKSYKAŃSKI KLIMAT
- w przeciwieństwie do typowo turystycznych miast (jak Cancun czy Playa del Carmen), tutaj rzadko można usłyszeć język angielski. Mieszkańcy są bardzo życzliwi i próbują porozumieć się z turystami, jest to jednak bardziej konwersacja po hiszpańsku z wplataniem kilku słów po angielsku – warto przyswoić sobie kilka najpotrzebniejszych zwrotów po hiszpańsku,
- turystów nie ma tutaj zbyt dużo, więc dla osób nielubiących zgiełku i tłumów turystów jest to idealne miejsce,
5. ROWERY
- Tulum to miasto, w którym królują rowery,
- co parę kroków można natrafić na wypożyczalnie,
- na trasie centrum-plaże jest świetna ścieżka rowerowa,
- my wypożyczaliśmy rowery za : 70 peso/rower na dzień = 3,5$ czyli ok. 14zł.
Poniżej wstawiamy mapkę z miejscem gdzie wypożyczaliśmy rowery.
6. MEKSYKAŃSKIE JEDZENIE
- typowo meksykańskich knajpek jest tu po prostu mnóstwo!
- poniżej polecamy Wam kilka naprawdę świetnych naszym zdaniem knajpek, które warto odwiedzić,
- podane knajpy znajdują się w centrum Tulum przy głównej ulicy Cancun-Chetumal
1. Burrito Amor
- cena buritto : średnio 70-90 peso = ok. 14-18zł,
- na zdjęciu macie dwie porcje, ale naprawdę jedną dało się nieźle najeść.
2. Mill Amores
- Paquete Maya : salchicha (czyli kiełbasa tutaj podana z czymś a’la jajecznica+ ryż+nachosy)- pierwsze z lewej : 115 peso = 23 zł
- Chilaquiles con pollo verde (kukurydziane tortille z kurczakiem w sosie zielonym) -po prawej – : 110 peso = 22 zł<
- Tacosy z krewetkami : 30 peso/1szt. = 6 zł
+ do tego dostaliśmy 6 sosów oraz wzięliśmy sobie świeży sok i kawę.
3. El Rincon Chiapaneco
- Enchilada de mole (kukurydziane roladki z farszem-tutaj kurczak w sosie mole, którego główne składniki to ostra papryka i gorzka czekolada!): 50 peso = 10 zł
- Pollo feliz – filet z kurczaka z ryżem ( po lewej) : 70 peso = 14 zł
4. Don Cafeto
- nasz faworyt, jeśli chodzi o śniadania
- Naszym wyborem były
- Desayuno Maya : 135peso = 26 zł
- Desayuno Azteca : 145 peso = 29 zł
- w skład śniadanie wchodziły jajka w różnej postaci, nachosy, tacosy, guacamole – ogólnie raj jeśli chodzi o różnorodność smaków 🙂
- w cenie śniadania była również kawa, sok, tosty,
- nawet była muzyka na żywo !
7. BEZPIECZEŃSTWO
- ani razu nie czuliśmy się w Tulum niebezpiecznie,
- wieczorami ludzie wychodzą na ulice, dzieci się bawią na placach zabaw,
- w jeden dzień uczestniczyliśmy w jakimś evencie, gdzie występowała orkiestra, odbywał się pokaz meksykańskiej grupy tanecznej – trwało to do ok. 23:00,
- po mieście często jeździła policja.
8. - BAR Z PRYWATNĄ PLAŻĄ Diamante K
- Ok. 6 km od centrum Tulum znajduje się strefa hotelowa – ciągnące się hotele i bary przy plaży,
- nie znajdziecie tutaj publicznych wejść na plażę, trzeba przejść przez teren hotelu, aczkolwiek zazwyczaj nie robią problemu,
- my znaleźliśmy super bar Diamante K, gdzie serwowano drinki w promocji 2 za 1, można było się tam rozłożyć na leżakach i kąpać w morzu, bardzo klimatyczna miejscówka,
- Diamante K to również hotel – do dyspozycji gości są takie małe stylowe chatki, czad!
DIAMANTE K – hotel/bar
Znajduje się tam też mini ogród:
Przekonaliśmy Was do odwiedzenia Tulum? 🙂
Sprawdźcie również inne wpisy z Meksyku :
2 komentarze
Dzięki za relację! Czy kojarzysz może jeszcze czy w Diamante K był jakaś minimalna kwota do wydania, żeby można było skorzystać z serwisu plażowego? Czytając po Internetach widzę że w wielu miejscach np. wymagają zakupu za 600 pesos od osoby. Jak wyglądała sytuacja tam? I jak cenowo drineczki? 😀 Dzięki!
Cześć 🙂
Cieszymy się, że wpis się podobał.
Z tego co znalazłem to my zapłaciliśmy za 2 drinki (mojito) 8dolarów i mogliśmy spokojnie korzystać z leżaków, parasola itp.
Zachęcam do wejścia na naszego Instagrama i w highlight jest relacja z Meksyku.
Pozdrawiamy 🙂